Beskidzkie inspiracje
Żywiec - to malownicze miasteczko, w którym zatrzymaliśmy się na kilka dni jest niezwykle inspirujące. Wraz z Ivanem złapaliśmy dobrą passę i natchnienie twórcze. Poza codziennymi obowiązkami - odpoczywamy!
Zazwyczaj wstajemy w południe (kiedy słońce świeci cudnie), spacerujemy uliczkami, na których unosi się zapach naleśników i lodów owocowych.... wakacje! Często chodzimy do tutejszego parku, w którym miłość siedzi na ławkach, młodość skacze między strumieniami fonatnny, a ogromne drzewa przyglądają się temu w niepokojącym milczeniu.
Dziś byliśmy nad chłodną i orzeźwiającą rzeką, dołączył do nas nawet wielki beskidzki niedźwiedź.
Spacerowałem sobie wzdłuż brzegu mysląc o mojej miłości, której nie dane mi było jeszcze poznać. Nie martwię się zbyt, bo wierzę, że jeszcze znajdę moją wyśnioną księżniczkę!
Pozdrawiamy Asię, która ugościła nas bardzo ciepło i serdecznie! Dziękujemy!